Naprawde jaka jestes nie wie nikt Bo tego nie wiesz nawet sama Ty W tanczacych wokol szarych lustrach dni Rozblyska Twoj zloty smiech Przerwany w pol czuly gest W pamieci skladam wciaz Pasjans z samych serc Naprawde jaka jestes nie wie nikt To prawda nie potrzebna wcale mi Gdy nie po drodze bedzie razem isc Uniose Twoj zapach snu Rysunek ust, barwe slow Niedoknczony, jasny portret Twoj Uniose go ocale wszedzie Czy bedziesz przy mnie, czy nie bedziesz Talizman moj, zamyslen naglych Twych i rzes Obdarowany Toba mila Gdy powiesz do mnie kiedys: wybacz Przez zycie pojde ogladajac sie wstecz
Czekasz na te jedna chwile, serce jak szalone bije, zrozumialem, po co zyje, wiem, ze czujesz to co ja. Ej, za krotko trwa godzina, niech sie chwila ta zatrzyma, moim szczesciem chce nakarmic calutki swiat, zdziwiony tak.
Wielka milosc nie wybiera, czy jej chcemy nie pyta nas wcale, wielka milosc, wielka sila zostajemy jej wierni na zawsze
Mina lata, gwiazdy zgasna, fotografie w glowie zasna, gdy nas ludzka zlosc rozlaczy jak i tak odnajde Cie, kiedy rozum kaze zwatpic, czekaj, zadrzy swiecy plomien bo po drugiej rzeki stronie, jak dobrze wiem, tam ogrod jest.
Метелика ловити я не хочу: Він – квітка неба, хай живе собі! Хай крильцями барвистими тріпоче, Щоб радісно було мені й тобі.
І квітку лісову не стану рвати, Її до дому я не понесу. Бо вдома їй джмеля не погойдати І не попити ранками росу!
І не стеблинку, гілку чи травинку, Я не ображу – це страшенний гріх! Бо в кожній з них живе тремка живинка, Що світиться довірою до всіх.
Mam tylko jedno skrzydlo To prawie tak jak aniol A Ty masz skrzydlo drugie Rosnie u Twoich ramion Gdy staniesz przy mnie blisko I mocno mnie przytulisz Bez trudu poplyniemy Prosto w wysokie chmury
Szczesliwe chwile to motyle Milosc wieczna tesknota Zatrzymamy sie w locie Nad szczytem i urwiskiem I bedziemy nad Ziemia Nieziemskim zjawiskiem...
Bo jesli pragne , to bedze tak.....wystarczy jeden twoj znak
Bo jesli pragne Zobacze znow Twoje oczy i usmiech Twoj
Chce odnalesc twoj slad ....pomoz mi ...a pokonam strach...
Wiare Duch dal po to, by znac prawde, rozumiec dokad
co dzien zmierzac, dalej isc. Strony Duch dal swiatu, by znal czas swoj: i wschod, i zachod, chlod i skwar, dzien i noc.Biegniesz, a z toba cienie,
marzenie slodkie i przeznaczenie /twoj los/
Razem z innymi zawsze - to szczescie jasne,
ze teraz wlasnie nie jestes sam.,
Czlowiek jest jak baobab: we wnetrzu chowa i zlo, i dobro.
Milosc Duch dal ludziom, by kochali, a gdy sie budza znow zyc chcieli, chcieli byc. Przyjazn Duch dal w darze, by przyjazne powitac twarze, by ktos pomogl, reke dal. Wiare Duch dal po to, by znac prawde, rozumiec dokad co dzien zmierzac, dalej isc. Milosc Duch dal ludziom, by kochali, a gdy sie budzaOd ciebie przeciez zalezy wybor - dokonaj go
znow zyc chcieli, chcieli byc.
Juz nie mow nic, juz nie mow nic. Nie trzeba szeptu ani swiatla. Tu pozwol byc, po prostu byc niech cisza sciele sie jak atlas. Niech palce rak wygladza mrok, co pnie sie wokol cial samotnych. Niech nocy kwiat, pachnacy wiatr przywroci czucie zmyslom glodnym.
Tam jest samotna nasza wyspa
tak czysta potajemna przystan,
Juz nie mow nic, juz nie mow nic nie pytaj dokad ani po co. Tu pozwol byc, po prostu byc nie szukaj prawdy poza noca...by odkryc ja nie trzeba mowic nic.
.
A ja nie chce czekolady chce by milosc dal mi ktos zeby zabral mnie od mamy bo tych slodyczy mam juz dosc...
.